Widzimy, że Lady Macduff i jej dzieci są pozostawione same sobie. Macduff jedzie do Malcolma, aby prosić o pomoc w uratowaniu Szkocji przed tyrańską uzurpacją Makbeta. Jest więc smutna, zła i rozczarowana, że jej mąż ich opuścił. Rozmawia o tym z synem. Wkrótce przybywa posłaniec i ostrzega Lady Macduff, że jej życie jest w niebezpieczeństwie i że powinna natychmiast z dziećmi uciekać.
Posłaniec ma rację, Makbet nakazuje egzekucję Lady Macduff i jej dzieci i wysyła morderców. To właśnie posłaniec przychodzi powiedzieć Lady Macduff. Ta jest zdezorientowana tą wiadomością. Uważa, że nie zrobiła nic złego. Nie może zrozumieć, dlaczego grozi jej niebezpieczeństwo. Ostatecznie nie zdążają uciec. Przybywają mordercy i zabijają Lady Macduff i jej syna.
Ta scena najlepiej obrazuje przemianę Makbeta z dzielnego i lojalnego wojownika w brutalnego, zimnokrwistego mordercę, który jest w stanie zabijać zarówno niewinne dzieci, jak i wrogich wojowników. Morderstwo Lady Macduff i jej syna potwierdza nieodwołalne zejście Makbeta w szaleństwo i tyranię.