Jakie są kluczowe wybory w Makbecie, które pokazują irracjonalną stronę ludzkiej natury i ich konsekwencje?

W Szekspirowskim Makbecie trudno określić, czy Makbet kieruje się strachem, ambicją, czy miłością. Czy któraś z tych motywacji jest racjonalna czy irracjonalna, i która z decyzji podejmowanych przez Makbeta w oparciu o te motywacje jest racjonalna czy irracjonalna.
Najważniejszą decyzją, jaką Makbet podejmuje w sztuce, jest zamordowanie Duncana. Wszystko inne, co dzieje się w sztuce, jest skutkiem tego wyboru.
Dlaczego Makbet zabija Duncana i co jest nieracjonalnego w jego decyzji, aby to zrobić?
Makbet wierzy w przepowiednie czarownic. Dlaczego zatem nie uznaje, że zamordowanie Duncana jest po prostu wypełnieniem tej przepowiedni i całkowicie racjonalnym posunięciem? Dlaczego nie uznaje wizyty Duncana w swoim zamku za fortunną okoliczność, która pomoże mu wypełnić przepowiednię? Skorzystanie z tej okoliczności to przecież całkowicie racjonalne posunięcie.
Wizyta Duncana w zamku Makbeta bardzo dobrze może być „szansą”, która ukoronuje Makbeta na króla. Wszystko, co musi zrobić, to wykorzystać tę „szansę”. Czy to irracjonalne?
Czy Makbet boi się może, że jeśli nie skorzysta z „szansy”, to ją straci i nie spełni się przepowiednia?
Czy Makbet boi się, że straci Lady Makbet, jeśli nie zabije Duncana?
Kiedy Makbet mówi Lady Makbet, że zdecydował się nie zabijać Duncana, ona mówi mu, że jest tchórzem.
Makbet wyraźnie kocha Lady Makbet i w tej sytuacji czy nie wolałby zgodzić się na zamordowanie Duncana, niż ją stracić?
Czy Makbeta do zabicia Duncana popycha ślepa ambicja? Czy zdecydował, że po prostu chce być królem, bez względu na to, co musiałby zrobić, aby osiągnąć tron? Jeśli tak jest, to dlaczego się waha? Dlaczego ciągle zmienia zdanie?
Każda z tych motywacji – ambicja, strach, miłość lub wszystkie naraz – może być podstawą decyzji Makbeta o zamordowaniu Duncana. Podejmowane przez niego decyzje mogą być racjonalne lub irracjonalne, w zależności od okoliczności, w jakich je podejmuje.
Jeszcze jedno pytanie: Czy decyzja o zamordowaniu innej osoby jest koniecznie sama w sobie wyborem irracjonalnym? Być może trzeba odpowiedzieć na to pytanie, zanim rozważymy kwestię racjonalności wyborów Makbeta.