Dlaczego Makbet uważany jest za tragedię?

Definicja tragedii zmieniła się nieco na przestrzeni lat, ale podstawową definicją jest „upadek wielkiego człowieka”. Element „wielkiego człowieka” nie odnosi się do człowieka bohaterskiego, ale do człowieka o znaczeniu politycznym. Wielki jest rozumiany w sensie statusu społecznego. Makbet, będąc generałem i tanem, pasuje do tej definicji.
Upadek, w prawie wszystkich tragediach, jest wynikiem tragicznego błędu lub tragicznej skazy wielkiego człowieka. Tak jest również w przypadku Makbeta. Jego tragiczną wadą jest ambicja. On sam uważa, że jego ambicja jest zbyt wygórowana, jest większa niż być powinna. Ambicja ta prowadzi go do tragicznego błędu, jakim jest zabicie króla Duncana. Makbet wie, że jest to błąd, gdy tylko go popełnia. Jest zdezorientowany, przerażony. Mówi, że „nigdy już nie zaśnie”. Wie, że jego czyn był grzechem, komentuje swoją niezdolność do wypowiedzenia słowa „amen”. Zabójstwo Duncana prowadzi do zabójstwa Banka i dalej, aż do śmierci samego Makbeta z rąk Macduffa.
Oprócz tych szczegółów, klasyczna definicja tragedii mówi, że „wielki człowiek” nie jest ani doskonale dobry, ani doskonale zły. Bohater tragiczny nie może być całkowitym łotrem, ale nie może też być doskonałym aniołem. Tak jest również w przypadku Makbeta. Fakt, że waha się on przed zamordowaniem Duncana pokazuje, że ma sumienie. Szekspir powołuje do życia postać Lady Makbet po części po to, by to pokazać. Ona jest gotowa od razu popełnić morderstwo; Makbet rozważa powody, dla których nie powinien tego robić i próbuje się przed tym powstrzymać. To pokazuje, że ma w sobie pierwiastki dobra; to, że w ogóle to rozważa, i że przez to przechodzi, pokazuje, że jest zły.