Nigdy nie dowiadujemy się, na co dokładnie umiera młoda żona Rieux. Jej wyjazd do sanatorium na samym początku opowiadania sugeruje, że być może cierpi na gruźlicę lub jakąś podobną chorobę. W pierwszych latach XX wieku powszechną praktyką było wyjeżdżanie do sanatoriów osób cierpiących na takie choroby.
Mało prawdopodobne jest, by żona Rieux zaraziła się dżumą w klinicznie czystych warunkach sanatorium, a poza tym ta konkretna epidemia ogranicza się mniej więcej do miasta Oran, które opuściła. Kolejnym czynnikiem, który czyni dżumę mało prawdopodobną, jest fakt, że ofiary dżumy umierają zazwyczaj w ciągu kilku dni, podczas gdy żona Rieux umiera około dziesięciu miesięcy po wyjeździe do sanatorium. Możemy więc wnioskować, że prawdopodobnie umiera ona na gruźlicę lub inną podobną chorobę, a nie na dżumę.
Żona Rieux prawie w ogóle nie pojawia się w powieści, a jednak ona i jej choroba są znaczące. Choć prawdopodobnie sama nie cierpi na dżumę, wydaje się z nią związana. Wyjeżdża z Oranu w momencie wybuchu zarazy; wiadomość o jej śmierci przychodzi, gdy zaraza ostatecznie się kończy. Zwróćmy uwagę na reakcję Rieux w poniższym cytacie, gdy widzi jednego z pierwszych zarażonych szczurów, który zbliża się do niego w agonii śmierci.
Zarażony szczur od razu przywodzi Rieux na myśl jego chorą żonę, zanim jeszcze padnie słowo dżuma.
Cierpienie żony Rieux łączy się więc z cierpieniem mieszkańców ogarniętego dżumą miasta Oran, ale zarówno za życia, jak i po śmierci ona sama nie rzuca się w oczy. Jest cicha, potulna i podobnie jak jej choroba nie otrzymuje nawet imienia. Można powiedzieć, że jest symbolem cierpliwej wytrwałości; jej chorobę i śmierć przesłaniają bardziej oczywiste cierpienia ofiar dżumy, ale jest ona nie mniej ważna. Jej śmierć, jak można się spodziewać, najbardziej dotyka Rieux, ale on przyjmuje ją ze stoickim spokojem, tak jak stawiał czoła dżumie.