Twierdziłbym, że jest to kombinacja różnych rzeczy.
Po pierwsze, Makbet jest ambitny. Gdyby nie był ambitny, nic innego nie miałoby znaczenia. Jednak jego ambicje nie skierowałyby go na drogę zła bez pomocy.
Po drugie, przepowiednia czarownic dała mu powód, by uwierzyć, że jego ambicje mogą się spełnić. Wcześniej miał ambicje, ale były one ukryte. Teraz widzi okazję i to sprawia, że jego ambicje ujawniają się.
Po trzecie, żona go popycha. Ona też jest ambitna i uważa, że nie jest on wystarczająco bezwzględny.
Jest to więc połączenie tych trzech elementów.